Bioenertoterapia
Stanislaw Krawiec B.E.T.
Leczenie Pacjenci Artykuly Kontakt Strona Glowna
 
 

Trzeba przezyc aby uwierzyc!

UZDRAWIAJACA MOC ENERGII STANISLAWA KRAWCA

Jestem juz piec lat po ciezkim wypadku uszkodzenia glowy, w wyniku czego trace sluch i wzrok. Po wyjsciu ze szpitala, w którym przebywalem pól roku, odwiedzilem mnóstwo lekarzy tutaj, w Kanadzie, i za granica Kanady. Tam dowiadywalem sie jedynie, ze zadne lekarstwa i zadna operacja nic mi nie pomoga. Pilem zatem zalecane mi przez rózne osoby zdrowotne soki, jadlem jakies tabletki, które mialy wzmacniac system immunologiczny i pomagac zwalczyc schorzenie, przez dlugi czas parzylem ziola od ks. Szeligi, sprowadzilem z Niemiec zalecane mi srodki homeopatyczne, próbowalem masowac stopy, odwiedzilem równiez kilka innych gabinetów medycyny naturalnej.

Pogarszajacy sie stan zdrowia przy jednoczesnej biernej postawie lekarzy oficjalnej medycyny i ich beztroskiego wzruszania ramionami spowodowal, ze postanowilem skorzystac z bioenergoterapii. U jednego - z podobno slynnych bioterapeutów przebywalem pod jego uzdrawiajacymi dlonmi - raptem okolo 10 minut (przypuszczalnie tak krótko dlatego, aby nie poparzyl mi skóry - slowa jego recepcjonisty wypowiedziane do jednego z pacjentów). U drugiego bioterapeuty placilem duze dla mnie pieniadze. Za pierwszym razem powiedzial mi 50 dol. Dalem mu 100 dol., bo akurat tylko taki banknot posiadalem. Powiedzial i, ze nie ma wydac, ze to bedzie na nastepny raz. Nastepnym razem juz sam, bez mojego pytania, zazyczyl sobie 50 dol. Zdziwiony spojrzalem na niego, ale wreczylem mu 50 dol. Potem powiedzial: jak pan chce, to niech pan przychodzi, a jak pan nie chce, to niech pan nie przychodzi. Nie poszedlem wiecej. Jestem na skromnej rencie inwalidzkiej i poza zbyt wysokim kosztem oczekiwalem chocby odrobine poprawy i chocby troche zyczliwosci i zrozumienia, a tego tam nie znalazlem.

Tak bylo równiez za granica Kanady. Przypuszczam, ze dla tych osób byla to forma finansowego leczenia samego siebie, a nie pacjentów z ich chorób. Ja po tych zabiegach nie odczuwalem zadnej, ale to zadnej poprawy stanu zdrowia. Duzo czytalem, równiez o bioenergoterapii w starozytnosci. Wiec mimo osobistych przykrych poprzednich doswiadczen, postanowilem spróbowac tej leczniczej formy raz jeszcze. Zadzwonilem do pana STANISLAWA KRAWCA. To byl przypadek, ze akurat do niego. W Polskim Przewodniku Handlowym, z którego korzystalem, jest kilka nazwisk, a ja wybralem wlasnie to. Nie wierzac juz zanadto w mozliwosci bioenergoterapeutycznej metody (poniewaz moje doswiadczenia z poprzednich zabiegów byly negatywne), zapytalem go o statystyke uzdrowien. Powiedzial wówczas, ze takiej nie prowadzi. Ale powiedzial równiez, ze naprawde pomaga ludziom i jezeli chce, to on moze mi podac telefony do niektórych osób, które sie na to zgadzaja i którym rzeczywiscie pomógl, uzdrawiajac je z "nieuleczalnych" czesto chorób. Powiedzial równiez, ze osoby te maja czesto wyniki klinicznych badan zarówno przed, jak i po zabiegach u niego. Zapytal, co mi jest. Zaoferowal swoja nieodplatna pomoc, przyjezdza do mnie co tydzien. Wozi mnie do sklepów, na badania lekarskie do oddalonych o kilkadziesiat km szpitali. Zaprasza do siebie, slowem - pomaga w róznych zyciowych sprawach. Po pierwszej wizycie powiedzial, ze przypadek jest bardzo ciezki, ale ze trzeba próbowac, ze nie mozna sie poddawac i myslec negatywnie.

Dzis, po ponad trzydziestu zabiegach pana Stanislawa Krawca, chodze po korytarzu bez trzymania sie scian. To dla mnie bardzo duzo, bo do niedawna bylo to niemozliwe. Znacznie poprawil mi sie wzrok. Czy moge oczekiwac dalszych cudów? Niestety, cudów nie. To nie jest machniecie czarodziejska rózdzka, które w jednej chwili zalatwi mi pozytywnie wszystkie moje zdrowotne potrzeby. W przypadku takim jak mój, jest to uciazliwa praca i moge oczekiwac dalszej poprawy zdrowia pod wplywem oddzialywania na mnie jego energii. Ale aby zauwazyc róznice w stanie zdrowia, czesto trzeba jakis czas poczekac. Wazne jest równiez to, ze po tylu próbach niekonwencjonalnego leczenia znalazlem - Uzdrowiciela - który okazal sie bardzo dobrym czlowiekiem. "Natura nas stworzyla i moze nam pomóc".

"Cuda sie jednak zdarzaja"

Znany mi jest przypadek calkowitego zaniku guza piersi, udokumentowany badaniami USG. Pani Dorota opowiadala, ze po kilku wizytach u bioenergoterapeuty Stanislawa KRAWCA, pod wplywem dotyku jego cieplych rak emanujacych energia, guz zniknal. Skonczyl sie jej koszmar. Jest zdrowa, jak wykazaly badania, i nie ma slów uznania, bo slowami trudno jest wyrazic, jak bardzo jest szczesliwa i jak bardzo, ale to bardzo dziekuje.

Od pewnego czasu przychodzi do mnie pani Jolanta, która przyleciala dwa miesiace temu z Australii. Ta pani od 35 lat
miala na podudziu guz dochodzacy do samej kosci. Od tego guza bolala ja od zewnetrznej strony stopa wraz z trzema
zewnetrznymi palcami. Ból promieniowal na cale podudzie. Mimo dobrych kontaktów medycznych zaden chirurg nie chcial
jej tego guza operowac, obawiajac sie przyszlych konsekwencji w postaci onkologicznych powiklan z tymi najgorszymi
wlacznie. Okazyjnie, kiedy byla u mnie, pan Stanislaw zrobil jej dwa zabiegi. Po tych zabiegach guz zniknal, a stopa i noga
przestaly bolec. Gdy pani Jola to zauwazyla, byla bardzo pozytywnie zdziwiona, ze zniklo cos, co przeszkadzalo jej tyle lat
i przyczynialo sie do psychicznego dyskomfortu, bo guz ten byl w widocznym miejscu i powodowal wsród znajomych
rozliczne zwiazane z tym pytania.

Wszystkim tym, którzy maja jakies zdrowotne problemy, polecam goraco bioenergoterapeute pana STANISLAWA
KRAWCA. Oprócz cechy, która poprzednio wymienilem (bioenergoterapeuta), znajdziecie w nim panstwo równiez zyczliwa
wam osobe, co moze byc bardzo wazne w waszej terapii.

Adam G.